
Kilkanaście osób pikietowało dzisiaj przed ratuszem w Ciechanowie. W większości byli to klienci hali targowej przy ulicy Sienkiewicza. Protestujący domagali się cofnięcia wypowiedzenia umowy najmu stoiska, które prezydent Krzysztof Kosiński wręczył Danucie Ceranowskiej.
„NIE dla uciskania wdowy”, „NIE dla niszczenia lokalnych przedsiębiorców”, „25 lat stragan prowadziła, Prezydentowi w hali zawadziła” – te i inne hasła widniały na transparentach przyniesionych przez pikietujących.
Danuta Ceranowska sprzedawała w hali, a wcześniej, przez 25 lat na bazarze, na miejscu którego hala stanęła. Wypowiedzenie umowy to według niej reakcja na jej krytykę nowego obiektu i panujących w nim złych warunków.
Jak mówi w rozmowie z Radiem 7, zdecydowała się na pikietę, bo mimo jej próśb i petycji podpisanej przez ponad 30 kupców w tej sprawie, prezydent nie zgodził się na cofnięcie wypowiedzenia.
Panią Danutę wspierają również długoletni klienci.
Prezydent nie wyszedł do protestujących. Dziennikarzom komentarza udzieliła rzeczniczka ratusza Renata Jeziółkowska. Rzeczniczka zaznaczyła, że sytuacja jest patowa, bo ratusz nie jest w stanie spełnić oczekiwań pani Ceranowskiej związanych z warunkami panującymi w hali.
Z naszych ustaleń wynika, że prezydent Krzysztof Kosiński nie planuje cofnąć wypowiedzenia, a na wynajem stoiska Danuty Ceranowskiej ratusz ma ogłosić przetarg.