Reklama
Ekshumacja ofiar, które zginęły na Kalkówce może być nieunikniona.
Dzisiaj mija 77 lat od zbrodni na terenie żwirowni pod Mławą. W przededniu wyzwolenia miasta w 1945 roku, specjalnie przybyły z Ciechanowa oddział SS rozstrzelał tam więźniów mławskiego aresztu oraz schwytanych w łapance mieszkańców Mławy i okolic.
Do tej pory mówiło się o ponad 360 ofiarach. Ta liczba może być jednak mniejsza – mówi historyk prof. Leszek Zygner.
Część ciał ofiar została zabrana przez rodziny. Wiele z nich jednak zostało pochowanych na miejscu zbrodni – mówi prof. Zygner.
Wśród zamordowanych byli żołnierze Armii Krajowej i Batalionów Chłopskich, ich rodziny, a także osoby niezwiązane z ruchem oporu, aresztowane za drobne wykroczenia.
W latach 70-tych będąc na spotkaniu z Panem Arabuckim powiedział, że rozstrzeliwali SS- mani mówiący po rosyjsku co wówczas było żle odbierane politycznie.