Bezpańskie psy już nie straszą. W Żurominie wyłapano sforę dzikich psów, które od dwóch lat wałęsały się na obrzeżach miasta.
Stado nigdy nie zaatakowało człowieka, ale mieszkańcy bali się wychodzić za miasto. Siedem dużych psów najczęściej można było spotkać za osiedlem Unitra.
Tam też zostały wytropione przez łowcę psów Artura Wojciechowskiego. Emerytowany policjant nie pierwszy raz był w tym celu w Żurominie. Wyłapanie psów nie było łatwe.
Odłowione zwierzęta przygarnęło stowarzyszenie „Cztery Łapy”. Resocjalizacja dzikich psów będzie bardzo trudnym zadaniem – mówi prezes stowarzyszenia Agnieszka Lipka.
Psy przebywają w przytulisku, gdzie opiekują się nimi wolontariusze. W ich resocjalizacji będą brali udział również behawioryści.
Wizyty mieszkańców w psim przytulisku są chwilowo zawieszone.