Reklama
Potężna nawałnica przetoczyła się wczoraj przez Żuromin. Wiatr zerwał kilkudziesięciometrowy płat dachu z marketu spożywczego.
Blacha, instalacje fotowoltaiczne oraz drewniana konstrukcja spadły na zaparkowane samochody. Uszkodzonych zostało pięć aut, a fragmenty dachu można było znaleźć nawet 200 metrów od sklepu. Na szczęście nikt nie został ranny.
Dotarliśmy do świadka tego zdarzenia. Pani Weronika mówi, że widok był przerażający.
Jak informują służby, w ciągu dwóch godzin doszło do kilkunastu interwencji. Straż usuwała połamane drzewa i gałęzie, wypompowywała wodę z piwnic. W bloku przy ulicy Zamojskiego niezabezpieczone przedmioty z balkonu wpadły do mieszkania piętro niżej, na szczęście w tym przypadku też nikt nie został poszkodowany.