Reklama
Jeden komin starej kotłowni węglowej już zniknął z krajobrazu Mławy. W tej chwili trwa rozbiórka drugiego.
Rozebrany komin znajdował się przy ul. Broniewskiego, w sąsiedztwie Osiedla Młodych. Drugi jest zlokalizowany w samym centrum Mławy, między blokami przy ul. 3 Maja.
Kominy to pozostałości po nieczynnych kotłowniach – mówi burmistrz Mławy Sławomir Kowalewski.
Rozbiórka skorodowanych kominów to nie tylko poprawa estetyki, ale przede wszystkim bezpieczeństwa.
Prace rozbiórkowe wyniosą blisko 115 tys. zł. Pieniądze na ten cel pochodzą z budżetu miasta.