Akcja gaśnicza na ulicy Zacisze w Mławie. Strażacy ratowali ludzi, a podczas akcji jeden z nich doznał obrażeń. Trafił do szpitala.
Pożar zauważony został dziś popołudniu. Na miejsce wysłano trzy jednostki Państwowej Straży Pożarnej z Mławy, wspomagała je jednostka ochotników z Szydłowa.
Ogień wydostał się na zewnątrz, paliło się poddasze i fragment dachu, a w budynku panowało duże zadymienie.
Strażacy weszli do środka. Ratownicy musieli ustalić, czy nie jest zagrożone ludzkie życie, mówi oficer prasowy mławskiej straży starszy kapitan Jacek Dryll.
W domu nikogo nie było.
Podczas ratowania mienia ucierpiał jeden ze strażaków. Został przewieziony do szpitala i opatrzony. Na szczęście poparzenia nie okazały się groźne. Strażak nie wymagał hospitalizacji.
Straty oszacowane zostały na około 350 tysięcy złotych. Uratowane mienie na 180.
Jak dowiedzieliśmy się z nieoficjalnych źródeł, przyczyną pożaru było pozostawione włączone żelazko.