
44-letnia Agnieszka Sieruta z Chorzel usłyszała 3 lata temu diagnozę – nowotwór złośliwy piersi z rozległymi przerzutami do płuc, kości i kręgosłupa. Polscy lekarze nie dawali jej szans na przeżycie. Jednak ona znalazła alternatywną terapię w Niemczech. Leczenie jest bardzo kosztowne.
Agnieszka Sieruta samotnie wychowuje 14-letniego syna, który jest dla niej najważniejszy i to przede wszystkim dla niego walczy o powrót do zdrowia. Jest w trakcie immunoterapii polegającej na podawaniu szczepionki zawierającej komórki dendrytyczne.
Ta terapia niestety jest bardzo kosztowna – mówi Agnieszka Sieruta.
Także Obywatelski Konwój Humanitarny z Przasnysza oraz niezależni wolontariusze zaangażowali się w pomoc. W ubiegłą niedzielę zorganizowali kiermasz ciast, podczas którego udało się zebrać ponad 12 tys. zł. Konwój już ma kolejne pomysły.
Do pełnej kwoty na leczenie brakuje jeszcze blisko 400 tys. zł. Zbiórkę można wesprzeć na platformie siepomaga.pl pod hasłem Agnieszka Sieruta albo na Facebooku.