Reklama
Żuraw przymarzł do lodu na rozlewisku. Przed śmiercią uratował go myśliwy.
Do zdarzenia doszło na terenie Nadleśnictwa Ciechanów – mówi nadleśniczy Tomasz Dróżdż.
Po uwolnieniu ptaka mężczyzna zawiózł go do leśnictwa Rydzewo. Tam zwierzę zostało na noc, a rano trafiło do miejsca, gdzie przejdzie rehabilitację.
Jak się okazało żuraw ma uszkodzone obydwa skrzydła. Jeszcze nie wiadomo, czy uda mu się odzyskać pełną sprawność. Jeśli nie, zostanie na stałe w bocianowej zagrodzie.