Reklama
W powiecie mławskim wciąż nie brakuje rodziców, którzy odmawiają szczepienia swoich dzieci. Na szczęście liczba takich osób nie zwiększyła się w ubiegłym roku w stosunku do roku poprzedniego.
W sumie 45 maluchów, w związku z decyzją rodziców, nie zostało objętych obowiązkowymi szczepieniami. Mówi powiatowa inspektor sanitarna w Mławie Ewa Sztuba.
Pracownicy mławskiego sanepidu spotykają się z rodzicami nieszczepionych dzieci, starając się namówić ich na zmianę decyzji.
Problem uchylania się od obowiązkowych szczepień dotyczy całej Polski. Liczba takich przypadków rośnie lawinowo. W 2010 roku odnotowano ich ponad 3 tys., w 2015 – 17 tysięcy, w ubiegłym roku – blisko 45 tys.
I wcale mnie nie dziwi taka decyzjacrodzicow.
1. Skład szczepionek ( rtęć aluminium….) lekarze tłumaczą, że jest tego mało. Ale jak się zbierze na cały dzień takich pierwiastków, to się mnożyć. Na zasadzie ziarnko do ziarnka i zbiera się miarka.
2 . Nikt z lekarzy nie sprawdza odporności dzieci, czy nie ma stanu zapalnego w organizmie. A kto kieruje na badanie Wit D? Może być jakiś stan zapalny ukryty i co wtedy?
3. Wiek zaszczepienia. Niemcy szczepień w wieku od 4 roku życia. Bariera krew- mózg. Jak działa aluminium? Wszystko jest w mądrych książkach.
4. Ilość szczepów bakterii w jednej szczepionek, pozostawia wiele do zyczenia.
Popieram szczepienia ale rozsądne. Wiek, dokładne przepadanie dziecka wraz z badaniami i wyeliminowanie szkodliwych substancji jak i wydzielenie jednej szczep jedna choroba jedno szczepienie. Tj decyzja rodziców a nie lekarzy. Otworzy się przedszkola i żłobki dla dzieci nieszczepionych i problem rozwiązany.