
Trwa konflikt na linii prezydent Krzysztof Kosiński i kupcy z hali targowej. Na jutro (31 stycznia) zapowiedziano pikietę przed ratuszem. Organizują ją osoby wynajmujące od miasta powierzchnię w hali przy ulicy Sienkiewicza. Nie zgadzają się z decyzją prezydenta, który wypowiedział umowę dzierżawy stoiska Danucie Ceranowskiej.
Kobieta od 25 lat handlowała na bazarze, na miejscu którego stanęła hala. Wypowiedzenie umowy to według niej reakcja na jej krytykę nowego obiektu i panujących w nim złych warunków. „Zastraszenie jest naszym chlebem powszednim, a ja zostałam uczyniona kozłem ofiarnym” – pisze ciechanowianka na profilu Facebook.
Z kolei ratusz w oficjalnym oświadczeniu zapewnia, że warunki na hali są zgodne z wcześniejszymi ustaleniami z kupcami.
Miasto wciąż stara się je poprawiać i reaguje na sugestie dzierżawców. „Gmina Miejska Ciechanów nie była w stanie spełnić wszystkich oczekiwań pani Danuty Ceranowskiej, w związku z czym umowa została rozwiązania. Sugerowanie jakichkolwiek innych powodów jest bezzasadne i nielogiczne” – czytamy w oświadczeniu.
Zaznaczono w nim również, że część kupców podczas spotkania z prezydentem odcięła się od sprawy i działań organizatorów pikiety.
Protest ma odbyć się jutro między 8.00 a 11.00. Dodajmy, że o 9.00 w urzędzie zaczyna się sesja rady miasta.