Przez 500 lat towarzyszył mieszkańcom naszego regionu. Pod Brodnicą przetrwał trudne chwile w dziejach Polski, dwie wojny, zabory… Turyści robili sobie przy nim zdjęcia. Roku 2020 nie przetrwał. Dąb Rzeczypospolitej spłonął w pierwszy dzień Świąt Bożego Narodzenia. Najprawdopodobniej został podpalony.
Zanim spłonął tak o tym pomniku przyrody mówił na naszej antenie kierownik do spraw edukacji i ochrony przyrody w Górznieńsko-Lidzbarskim Parku Krajobrazowym Tomasz Górny.
Dąb gasiło pięć jednostek straży pożarnej. Strażacy opanowali pożar i nie doszło do jego rozprzestrzeniania.
Dębu nie udało się uratować – mówi komendant powiatowy Państwowej Straży Pożarnej w Brodnicy starszy brygadier Waldemar Szrull.
Majestatyczne drzewo o 6,5-metrowym obwodzie i ponad 35-metrowej wysokości runęło.
Śledztwo w sprawie podpalenia prowadzi policja z Brodnicy. Dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Toruniu wyznaczył 10 tys. złotych za pomoc w ujęciu podpalacza.