
Kolejny pożar w Dąbku. Tym razem to nie podpalenie.
W nocy, chwilę po godz. 3:00 w poniedziałek 24 stycznia, służby odebrały zgłoszenie o pożarze budynku jednorodzinnego.
Na szczęście nikt nie ucierpiał, a ogień udało się szybko opanować – mówi oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży pożarnej w Mławie st. kpt. Jacek Dryll.
Jak się okazało, pożar spowodował sam właściciel. Mężczyzna w kotłowni niósł kanister z benzyną. Potknął się i rozlał część benzyny w pobliżu pieca. W ten sposób doszło do zapłonu oparów. Ogień szybko się rozprzestrzenił na inne pomieszczenia w budynku. 39-latek w momencie zdarzenia był pod wpływem alkoholu.
Przypomnijmy: w Dąbku doszło w ostatnim roku do serii podpaleń. Kilkanaście razy na terenie miejscowości płonęły bele słomy, pola i budynki gospodarcze. Mimo zatrzymania w grudniu na gorącym uczynku podejrzanego, podobne zdarzenia powtórzyły się jeszcze trzykrotnie. Jednak tym razem wykluczono celowe podpalenie.