Co dalej z zalegającymi hałdami plastikowych odpadów przy ul. Fabrycznej w Ciechanowie? Zostały oszacowane koszty zlikwidowania tego problemu.
W wyniku przeprowadzonej kontroli przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska stwierdzono, że zmagazynowanych jest tam kilkanaście tysięcy ton odpadów. Są to łatwopalne tworzywa sztuczne, więc mogą stanowić poważne zagrożenie.
Zakład od co najmniej 4 lat nie przetwarza zgromadzonych przy ul. Fabrycznej odpadów. Jednak zanim popadł w stan upadłości, zdążył ich zgromadzić naprawdę dużo.
Cofnięcie pozwolenia zakładowi, nałożenie milionowej kary za niewłaściwe składowanie plastiku, nakaz sprzątnięcia terenu, zawiadomienie prokuratury i wreszcie apel radnych Ciechanowa do ministerstwa środowiska na niewiele się zdały. Hałdy odpadów jak zalegały tak zalegają.
Wojewoda mazowiecki Mariusz Frankowski zapewnia, że ta sprawa jest monitorowana zarówno przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska, jak i przez biuro bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego w urzędzie wojewódzkim. Jak dodaje, usunięcie odpadów z zakładu na Fabrycznej nie będzie tanie.
Stanowisko prezydenta Ciechanowa Krzysztofa Kosińskiego w tej sprawie jest takie, że odpady z Fabrycznej powinny być usunięte na koszt skarbu państwa.
Rozmowy dotyczące systemowego rozwiązania problemu nielegalnych składowisk odpadów mają się rozpocząć wkrótce.
