Władze Działdowa debatują na temat oświaty. Podczas ostatniej sesji burmistrz Grzegorz Mrowiński przedstawił sytuację w szkołach prowadzonych przez miasto.
Według szacunków oświata może pochłonąć lwią część działdowskiego budżetu. Według prognoz może się okazać, że nauczyciele nie tylko nie będą mieli nadgodzin, ale część z nich straci pracę.
Finanse Działdowa są zagrożone, mówił w audycji Gość Radia7 burmistrz Grzegorz Mrowiński.
Oszczędności mogą pojawić się w arkuszach organizacyjnych. Wtedy pracę straci wielu nauczycieli. Proponowane jest też inne rozwiązanie związane z reorganizacją szkół.
Takie rozwiązanie ma sprawić, że w szkołach będzie jednozmianowość, co ma zwiększyć komfort pracy i nauki. Takie rozwiązanie już było proponowane w poprzedniej kadencji, wówczas je odrzucono.
Radny opozycji Zbigniew Kociela podkreślał, że ważni w oświacie są również nauczyciele.
Dyskusja została rozpoczęta. Jej pierwsze efekty będą widoczne jeszcze na przełomie czerwca i lipca, kiedy dowiemy się, ilu nauczycieli nie będzie miało pracy.