Pierwsi uchodźcy z Ukrainy znaleźli bezpieczne schronienie w domach osób z naszego regionu.
Mieszkańcy północnego Mazowsza już nie tylko gestami poparcia i słowami, a konkretnymi czynami solidaryzują się z Ukraińcami. Organizują zbiórki materiałów medycznych, żywności i odzieży, jak również miejsca na przyjęcie uchodźców pod swój dach.
Podróż z ogarniętego wojną Żytomierza trzyosobowej rodzinie zorganizował znany w Płońsku społecznik Sławomir Jarosławski, ze stowarzyszenia „Idziemy na Spacer”.
Zadzwonił do mnie i zapytał, czy znam kogoś, kto mógłby przyjąć uchodźców – mówi w rozmowie z Radiem 7 płońszczanin Filip Przedpełski, zawodowo rzecznik płońskiego ratusza.
Od soboty 26 lutego pani Tatiana z synem Denisem i chorą na białaczkę córką Olą mieszkają w Płońsku – informuje Filip Przedpełski.
Do płońskiego ratusza wciąż docierają kolejne deklaracje od mieszkańców, którzy są gotowi przyjąć uchodźców pod swój dach. Podobne bazy danych są tworzone we wszystkich miastach naszego regionu. Płońsk zadeklarował przygotowanie swojego ośrodka w Goszczycach, gdzie schronienie może znaleźć 11 rodzin.