
Polityczne zamieszanie w Lidzbarku. Przed dwoma tygodniami informowaliśmy o odwołaniu przez radnych przewodniczącego Rady Miejskiej. W piątek 14 stycznia tę uchwałę wycofano, żeby ponownie głosować nad odwołaniem przewodniczącego.
Do głosowania jednak nie doszło, gdyż Paweł Ciesielski sam złożył rezygnację.
Przed złożeniem wniosku wygłosił emocjonalne oświadczenie.
Paweł Ciesielski zarzucał radnym, że nie podali żadnych argumentów za jego odwołaniem.
Z taką tezą nie zgodził się radny Michał Dzimira.
Radni mają teraz 30 dni na przyjęcie wniosku Pawła Ciesielskiego. Jeżeli tak się stanie, kolejnym zadaniem rady będzie wybranie nowego przewodniczącego.