Reklama
Przasnyskie pszczoły obudziły się już z zimowego snu i ruszyły do pracy. Założona w ubiegłym roku miejska pasieka znowu ożyła.
Tworzy ją sześć uli. Jak mówi burmistrz Łukasz Chrostowski w planach jest postawienie kolejnych. Przedsięwzięcie jest nawiązaniem do tradycji Przasnysza i jednej z legend na temat nazwy miasta.
Miasto zadba również o to, żeby pszczołom nie brakowało kwiatów i nektarów.
Przasnyska pasieka jest zlokalizowana na terenie Miejskiego Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej, przy stacji uzdatniania wody. Tam też powstanie łąka. Ule pełnią również rolę edukacyjną – pszczoły w sezonie letnim są chętnie odwiedzane przez uczniów i przedszkolaki.