Policjant z Żuromina, starszy sierżant Andrzej Krawiec, oddał szpik genetycznej bliźniaczce. Komórki macierzyste zostały przekazane mieszkance Stanów Zjednoczonych.
Szpik został pobrany w szpitalu w Warszawie skąd poleciał za ocean.
Oficer prasowy żuromińskiej policji młodszy aspirant Tomasz Łopiński zdradza nam, jak funkcjonariusz skomentował swoją pomoc.
St. sierż. Andrzej Krawiec na co dzień zajmuje się bezpieczeństwem mieszkańców powiatu żuromińskiego. Od czterech lat pracuje w Wydziale Ruchu Drogowego. Jest nie tylko dawcą szpiku. Policjant regularnie uczestniczy w poborach krwi.
Zgodnie z zasadami przyjętymi przez Fundację DKMS dopiero po dziewięciu miesiącach dawca szpiku otrzymuje informację czy przeszczep się udał, a po dwóch latach, za zgodą biorcy, może poznać jego tożsamość.
Jak informują medycy, przeszczep szpiku kostnego to najskuteczniejsza metoda leczenia białaczki.