Do końca stycznia powinien zapaść wyrok w głośnym procesie dotyczącym Dominika z Bieżunia. 15-latek w 2015 roku odebrał sobie życie. Dzisiaj (17 grudnia) w mławskim sądzie odbyła się kolejna rozprawa.
Zarzuty postawiono nauczycielce chłopca. Prokuratura zarzuca kobiecie, że znęcała się fizycznie i psychicznie nad nastolatkiem.
Podczas posiedzenia 17 grudnia sąd dopytał o szczegóły biegłego, który przygotował opinię z zakresu suicydologii czyli nauki o samobójstwach.
Pełnomocnik oskarżycielki posiłkowej wnioskował o powołania drugiego biegłego z tej samej dziedziny, sąd oddalił jednak ten wniosek.
Kolejnym krokiem będzie wygłoszenie przez strony mów końcowych. Mówi prezes Sądu Rejonowego w Mławie, prowadzący tę sprawę sędzia Tomasz Mync.
Następna rozprawa odbędzie się w styczniu.
Sąd podczas procesu przesłuchał blisko 100 świadków i zgromadził bardzo szeroki materiał dowodowy. Nauczycielce grozi od 2 do 12 lat pozbawienia wolności.