
Mławianka Mława, pod wodzą nowego szkoleniowca Piotra Króla, uległa na wyjeździe Jagiellonii II Białystok 3:2.
Spotkanie po raz kolejny nie rozpoczęło się zgodnie z marzeniami piłkarzy z Mławy, już w 18. minucie meczu, po błędzie wracającego do bramki Piotra Piotrowskiego, gospodarze otworzyli wynik. Kolejna wpadka również okazała się katastrofalna w skutkach, niedokładne podanie dało początek krótkiej akcji Jagiellonii, która już po 33 minutach prowadziła 2:0. Taki wynik utrzymał się do końca I połowy.
Nadzieję dała premierowa bramka Piotra Pyrdoła w 71. minucie, szybko została jednak stłamszona, gdy w końcowych minutach meczu błąd znowu popełnił bramkarz Mławianki, który wychodząc za daleko od bramki dał się pokonać z odległości ok. 40 metrów. Bramkę honorową dla „Dumy Zawkrza” strzelił Mateusz Cegiełka, ustalając wynik meczu na 3:2.
Mławianka znowu znacznie bliżej spadku, po raz kolejny wychodzi pokonana ze starcia z bezpośrednim rywalem w lidze. Następna próba to mecz z Widzewem Łódź II. Odbędzie się w niedzielę 2 listopada na stadionie w Mławie.




