Za nami piąta kolejka piłkarskiej IV ligi. Niestety tego weekendu nie będą dobrze wspominać kibice z Żuromina i Przasnysza.
Wkra grała na trudnym terenie w Wołominie i po raz kolejny pokazała, że potrafi postraszyć najlepszych. Podopieczni Macieja Grzybowskiego prowadzili już 1:0, a na początku drugiej połowy 3:2. Niestety. Po raz kolejny zanotowali złą końcówkę meczu i od 70 minuty stracili 3 gole. Ostatecznie Wkra uległa w Wołominie 3:5, a gole dla żurominian strzelili: dwie Bartłomiej Nowacki i jedną Bartłomiej Żmigrodzki.
Wydawało się, że łatwiejsze zadanie będzie miał MKS Przasnysz. Niestety nasza drużyna nie przypomina tej z zeszłego sezonu, która walczyła o III ligę. Piłkarze Pawła Mazurkiewicza przegrali na własnym boisku z Mazovią Mińsk Mazowiecki 0:2. Oba gole padły na początku drugiej połowy spotkania.
W tabeli MKS jest na jedenastym miejscu, natomiast Wkra Żuromin zajmuje ostatnie szesnaste miejsce.