Mławianka znów z tarczą. Nasza drużyna pokonała na własnym stadionie Błoniankę Błonie 4:1.
Bramki dla podopiecznych Piotra Rzepki strzelili Maciej Rogalski, Joao Odillon, Mateusz Stryjewski i Michał Stryjewski.
Mecz z Błonianką nie był łatwym spotkaniem – mówi trener.
Drużyna zostawiła na boisku sporo zdrowia – ocenia Piotr Rzepka.
Wbrew pozorom nie było to łatwy mecz. Faworyzowana Mławianka długo męczyła się w spotkaniu z 17. drużyną w tabeli. Bramkę na 1:0 strzelił w 10. minucie Maciej Rogalski. Kapitan drużyny wykorzystał rzut karny podyktowany po faulu bramkarza na Mateuszu Stryjewskim.
Wydawać by się mogło, że worek z bramkami się rozwiąże, ale nic z tego. W 23. minucie Błonianka wyrównała. Remis utrzymywał się do 73 minuty. Wtedy efektownym strzałem z pola karnego popisał się najlepszy strzelec ligi Joao Odillon. W doliczonym czasie gry drużynę spod Warszawy dobili bracia Stryjewscy. Najpierw precyzyjnym strzałem z narożnika pola karnego popisał się Mateusz, a w jednej z ostatnich akcji meczu piłkę w siatce umieścił Michał.
To szóste zwycięstwo mławian w siedmiu kolejkach. Mławianka plasuje się na 2. miejscu w tabeli z takim samym dorobkiem punktowym jak lider – Świt Nowy Dwór Mazowiecki.
Galeria zdjęć Adama Ejnika na Facebooku Radia 7.