Żuromin

Kuczbork: Spotkanie z Julią Piterą. Burzliwa dyskusja o fermach drobiu

16 kwietnia 2013, 14:21

Michał Skierski

Przyznają, że problem istnieje - nie są zgodni, kto powinien go rozwiązać. Tak najkrócej można podsumować sobotnią debatę z udziałem posłanki Julii Pitery, zorganizowaną w Kuczborku.

Spotkanie w całości zdominował temat uciążliwych inwestycji, takich jak fermy drobiu i chlewnie. W debacie, poza parlamentarzystką Platformy Obywatelskiej, udział wzięli licznie zgromadzeni mieszkańcy oraz radni gminy i powiatu. Na spotkaniu zabrakło natomiast wójta gminy Kuczbork, Tadeusza Burakowskiego.

Debata przebiegała w burzliwej atmosferze - również dlatego, że na sali pojawili się zwolennicy budowy ferm. Argumentowali, że tego typu inwestycje tworzą miejsca pracy. Inni uczestnicy odpowiadali, że nie ma mowy o zakazaniu budowy kurników, a jedynie o wyznaczeniu dla nich optymalnej lokalizacji.

Winą za istnienie uciążliwych inwestycji Julia Pitera obarczyła władze gminy. Przekonywała, że problem rozwiązałyby plany zagospodarowania przestrzennego. Tymczasem samorządowcy skarżyli się na brak narzędzi prawnych, które pozwoliłyby skutecznie zablokować uciążliwe inwestycje.

W tym momencie padły też pytania o postęp prac nad tzw. ustawą odorową. Pitera zapewniła, że monitoruje prace nad ustawą. Przyznała, że w tej sprawie istnieją naciski mające na celu zablokowanie procesu legislacyjnego. Według Julii Pitery projekt ustawy ma być gotowy pod koniec roku.

Posłanka zadeklerowała również, że informacje o postępach prac będzie na bieżąco przekazywać mieszkańcom za pośrednictwem lokalnych działaczy Platformy.