Mława

Kolejna gmina chce walczyć z kurnikami. Wójt Wiśniewa apeluje do posłów

27 marca 2013, 10:29

Michał Skierski

Kolejna gmina mówi "nie" fermom drobiu - ustaliła "Gazeta Mławska". Wójt Wiśniewa prześle do sejmu petycję o podjęcie prac nad tzw. "ustawą odorową".

Powstanie tej regulacji to jedyna szansa na ograniczenie uciążliwych inwestycji. Chodzi przede wszystkim o działające na skalę przemysłową chlewnie oraz fermy drobiu. To problem, z którym szczególnie borykają się gminy powiatu mławskiego i żuromińskiego.

W gminie Wiśniewo planowane są dwie tego typu inwestycje - w Kosinach Kapicznych i Podkrajewie. Pod petycją, adresowaną m.in. do sejmowej Komisji Rolnictwa, podpisali się licznie mieszkańcy gminy Wiśniewo.

Wcześniej podobne działania podjęli radni z Kuczborka. Apel o zajęcie się przez parlament "ustawą odorową" rada gminy przyjęła w formie uchwały. Jej treść miała trafić m.in. do posłów z okręgu płocko-ciechanowskiego. Do podjęcia podobnych działań kuczborscy radni zachęcali również samorządy ościennych gmin.

Problem dotyczy bowiem zdecydowanej większości gmin północnego Mazowsza. Przeciwko uciążliwemu sąsiedztwu protestowali już m.in. mieszkańcy Będzymina, Karniszyna czy Zielonej. W Dąbku w gminie Stupsk budowę fermy wstrzymał niedawno wójt, wydając odmowną decyzję środowiskową.

Podobną decyzję zamierza podjąć wójt Wiśniewa. Jak jednak przyznaje w rozmowie z "Gazetą Mławską", to krótkotrwałe rozwiązanie. Inwestor może się bowiem odwołać do samorządowego kolegium odwoławczego. To niemal zawsze przyznaje rację przedsiębiorcy - przepisy w podobnych przypadkach stoją bowiem po stronie inwestora.

Zmienić to może jedynie przyjęcie przez sejm tzw. "ustawy odorowej". Dodajmy, że prace nad tą regulacją trwają w parlamencie od wielu lat i dotychczas nie udało się ich doprowadzić do końca.