Żuromin

"Skrzydlaty problem" mieszkańców Żuromina

13 listopada 2012, 14:40

Michał Skierski

Żuromin ma problem z ptakami. Wiedzą o tym doskonale mieszkańcy zostawiający samochody w okolicach parku, jak również ci, którzy zechcą po prostu odpocząć na ławce. Ptactwo gniazdujące w tej okolicy skutecznie zanieczyszcza miejską przestrzeń.

Problem dostrzega burmistrz Żuromina, Zbigniew Nosek:

/

Niestety, miasto nie znalazło dotąd skutecznego sposobu na ograniczenie liczby ptaków:

/

Z "ptasim problemem" borykają się również sąsiednie miasta, m.in. Mława. Jej urzędnicy mieli już kilka pomysłów na ograniczenie liczby ptaków w mieście. Wiosną tego roku roku mławski magistrat wnioskował do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska o pozwolenie na usunięcie ptasich gniazd. Urząd Miasta spóźnił się jednak ze złożeniem wniosku. Zgody nie wydano z uwagi na rozpoczynający się w kwietniu okres lęgowy ptaków. W tej sytuacji mławski ratusz wystąpił z kolejnym wnioskiem. Tym razem zdecydowano się na zastosowanie metody biosonicznej - czyli płoszenie ptaków odgłosami ich naturalnych wrogów. Wniosek został rozpatrzony pozytywnie i miasto może prowadzić tego typu działania od września do marca.

W rozmowie z Radiem 7 burmistrz Żuromina zadeklarował, że zainteresuje się wprowadzonymi przez Mławę rozwiązaniami:

/

Burmistrz ocenił także, że do zmniejszenia liczebności ptactwa mogą przyczynić się ostatnie prace związane z rewitalizacją parku.

Zainteresuje Cię również:

• Mława: Miasto walczy z ptakami. Usunięto blisko 200 gniazd